Niniejsza książka dedykowana jest wszystkim pracownikom i członkom Studenckiej Spółdzielni Pracy INVENTUS.
Minęły lata, włosów albo zabrakło, albo pokryły się szronem, ale wszyscy wspomnieniami wracamy do lat naszej młodości, lat nauki, studenckiej działalności i do pracy w studenckiej spółdzielczości. Spotykamy się po latach, a książka ta to tylko ślad tamtych dni, które z nostalgią wspominam ja i moi rozmówcy. Nie istnieje między nami bariera, nieważne jest to, że ktoś prowadzi dużą firmę, jest pracownikiem naukowym, rektorem wyższej uczelni, wicemarszałkiem sejmu czy urzędnikiem państwowym. Inventus okazał się dla nas drugą uczelnią ze studiami podyplomowymi, ludzie nie stracili tam czasu, wręcz odwrotnie. Wypowiedzi moich bohaterów odzwierciedlają klimat tamtych lat i chociaż na chwilę zwracają wszystkim młodość. Dla tych, którzy poważnie traktowali swoją pracę, Inventus był kuźnią i busolą w wyłaniającym się nowym systemie gospodarczym. Kto powagę biznesu zrozumiał, ten go prowadzi do dziś. Była to prawdziwa szkoła przetrwania.
Brak komentarza
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.