Pan Stanisław Luchowski do swojego dorobku literackiego dołączył pozycję szczególną, pt. „Bogdanka bez retuszu”. Książka poświęcona jest ludziom, którzy stworzyli dzieło wielkie poprzez swoją pionierskość, doskonałość inżynierską oraz szczególne znaczenie dla górnictwa węgla kamiennego w Polsce. „Bogdanka” jest bowiem wynikiem dzieła wspólnego, które urodziło się z wiedzy i determinacji geologów skupionych wokół doc. dra Zdzisława Dembowskiego, doc. dra Józefa Porzyckiego oraz dra Albina Zdanowskiego. Stało się rzeczywistością dzięki wizjonerstwu i wyobraźni polityków, którzy kierowali Polską w latach 70. ubiegłego stulecia. Stało się realnym dokonaniem budowniczych kopalni, górników i wybitnych patriotów tej kopalni ostatecznie skupionych wokół dra inż. Stanisława Stachowicza – wybitnego dyrektora kopalni. Kiedy budowano kopalnię, a zwłaszcza wtedy, kiedy wykonywano klasyczne roboty z zakresu budownictwa górniczego, my, górnicy Dolnego i Górnego Śląska, słuchaliśmy o tej kopalni jako o niekończącej się walce człowieka z naturą, która broniła swoich skarbów niezwykle trudnymi warunkami hydrogeologicznymi oraz wyjątkowymi wyzwaniami z dziedziny „Bogdanka” bez retuszu mechaniki górotworu. Słuchaliśmy o zalewających wyrobiska kurzawkach albu oraz o wypiętrzających spąg i dewastujących wyrobiska ciśnieniach górotworu. Patrzyliśmy z podziwem na architekturę obiektów przemysłowych oraz rozmach budownictwa socjalnego. Ale na prawdziwy szok przyszedł czas, kiedy w złożu „Bogdanki” udostępniono pierwsze i kolejne partie pokładów węgla. Do dziś mam w…